Stuff do obczajenia

03 marca 2011

Co piszczało w Amidze?

   Dziś nabrała mnie ochota na wspominki gatunku action-adventure na Amidze. Głównie chodzi mi o dwa tytuły,a konkretnie o muzykę, która nam towarzyszyła podczas grania. Mowa o Nicky Boom (lub Boum), oraz Global Gladiators. Nie wiem jak wy, ale według mnie ten ładunek magii, który się zawiera w tej muzyce, jest nie do zapomnienia! Tego nie da się opisać co czuje człowiek, kŧóry po latach słyszy te dźwięki. Może jestem dziwny, ale jeśli graliście kiedyś w te tytuły, to po obejrzeniu filmików na pewno coś was ruszy :)







   Nie jest to może Jan Sebastian Bach, ale pięknie wpływa na wspomnienia. Pozdro!

PS: Chciałbym jeszcze napisać, że Amiga była platformą na którą powstawały pięknie udźwiekowione gry jak na przykład: Lotus II Turbo Chalange, Cannon Fodder, Nicky Boom właśnie, Alien Breed i wiele wiele innych. Ale i na nie przyjdzie na tym blogu czas! Pozdro!

 moon

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz